Wyobraź sobie, że inwestujesz miesiące intensywnej pracy i wszystkie oszczędności w aplikację, która miała przynieść Ci tysiące zadowolonych użytkowników i miliony na koncie. Mimo, że technicznie jest doskonała, po premierze świeci pustkami. Co poszło nie tak? Zwykle problem leży w budowaniu produktu, którego nikt nie chce. Lecz ta droga nie musi być Twoją drogą. Przeczytaj nasz artykuł, aby dowiedzieć się jak odpowiednia walidacja pomysłu na startup pozwoli Ci uniknąć błędów, które kosztowały innych founderów dziesiątki tysięcy złotych.
W tym artykule przedstawimy Ci trójfazowy proces walidacji, który chroni Twój kapitał i gwarantuje, że budujesz coś, co ma realną szansę na sukces rynkowy.
Dlaczego Twoje MVP to za wiele?
Jeśli myślisz o MVP jako o “aplikacji z kilkoma funkcjami”, już na starcie popełniasz kosztowny błąd. Wiele startupów wpada w pułapkę budowania niedokończonego produktu, próbując stworzyć „mini wersję finalnej aplikacji”, zamiast prototypu, który pozwala przetestować najważniejsze założenie biznesowe.
Innowacyjne projekty, robione po raz pierwszy w historii posiadają pewien paradoks: buduje się coś, w oparciu o hipotezy, które zostają sprawdzone dopiero po stworzeniu – nie wiesz czy tworzysz właściwą rzecz we właściwy sposób.
To się okaże dopiero po fakcie.
Co z tym zrobić?
Weryfikuj założenia swojego projektu jak najszybciej i jak najniższym kosztem!
Właściwa walidacja pomysłu na startup zaczyna się od MVE (Minimum Viable Experiment), czyli eksperymentu, który ma zweryfikować największe ryzyko Twojego biznesu.
MVE (Minimum Viable Experiment): To najtańsza i najszybsza metoda, aby udowodnić, że problem istnieje i że Twoje rozwiązanie jest pożądane, zanim ruszy development właściwego produktu.
MVP (Minimum Viable Product): To produkt, który ma już podstawowe, działające funkcje i jest używany do zbierania danych o zachowaniu użytkownika i gotowości do płacenia. Wymaga on inwestycji w development.
Mamy doświadczenie ze startupami, jak i dojrzałymi biznesami – jesteśmy w stanie operować na małych, jak i dużych budżetach i doradzić odpowiednie rozwiązania biorąc pod uwagę Twoją sytuację.
Skontaktuj się z nami!Koszt Błędu: Ile tracisz, pomijając MVE?
Walidacja pomysłu na startup na etapie MVE może mieć różną formę. Może to być prosty landing page, prezentujący wizję projektu, technologię i korzyści, oraz możliwość zapisania się do wersji demo (poprzez podanie maila), lub klikalny prototyp designów aplikacji, który ułatwi przeprowadzenie wywiadów z potencjalnymi użytkownikami i pokazanie im co chcesz zbudować.
Czas stworzenia takiego MVE – kilka dni.
Korzyści? Bezcenne.
Feedback zebrany na tym etapie, pozwoli zaoszczędzić ci tysiące złotych i setki godzin, na etapie developmentu! Nie pomijaj tego kroku.
Etap 1: Walidacja problemu (Customer Discovery)
Większość osób zaczynających projekt jest zakochana w swoim pomyśle. Chcą mówić o funkcjach, designie i technologii. Jednak pierwsza faza walidacji musi skupić się na jednym: potwierdzeniu, że problem, który próbujesz rozwiązać, faktycznie istnieje i jest na tyle bolesny, by ktoś za jego usunięcie zapłacił.
Jednym ze sposobów zweryfikowania tego, jest przeprowadzanie wywiadów z potencjalnymi użytkownikami. Aby miały one sens, trzeba się do nich odpowiednio przygotować.
Prawidłowe sformułowanie hipotezy (zmień zgadywanie w liczby)
Zanim zaczniesz wywiady, musisz mieć jasną hipotezę, którą można obalić lub potwierdzić. Hipoteza to nie jest Twoja wizja, lecz mierzalne stwierdzenie o rynku.
❌ Zła Hipoteza:
Ludzie będą używać mojej aplikacji do zarządzania finansami.
✅ Dobra Hipoteza:
Właściciele małych firm (5-10 pracowników) w Polsce mają problem z brakiem automatycznej kategoryzacji wydatków i są gotowi płacić 39 PLN miesięcznie za oprogramowanie, które im to ułatwi.
Twoja rola to udowodnić, że Grupa X ma problem Y i jest skłonna zapłacić Z.
Jak prowadzić wywiady, aby nie usłyszeć tylko uprzejmości?
Wywiady z potencjalnymi klientami to Twoje najpotężniejsze MVE. Ale istnieje pułapka: Confirmation bias (błąd potwierdzenia).
Ludzie są mili i nie chcą krytykować Twojego “dzieła”.
Jak temu zapobiec?
- Pytaj o przeszłość, nie przyszłość
Nie pytaj: “Czy użyłbyś takiej aplikacji?” (odpowiedź zawsze brzmi “Tak”).
Pytaj: “Jak radzisz sobie z tym problemem TERAZ? Jakie narzędzia już kupiłeś? Ile Cię to kosztuje?”
- Szukaj bólu (pain points): Skup się na frustracjach, czasie straconym na ręczną pracę i pieniądzach wydanych na nieskuteczne rozwiązania. Im większy ból, tym większa gotowość do płacenia za jego usunięcie
Etap 2: Walidacja rozwiązania
Jeśli Etap 1 (Customer Discovery) potwierdził, że problem jest realny i jest za niego gotowość do płacenia – gratulacje! Właśnie obniżyłeś ryzyko porażki o 50%. Teraz musimy potwierdzić, że Twoje rozwiązanie jest tym, za które użytkownicy faktycznie zapłacą i będą używać.
Wkraczamy w fazę developmentu MVP, ale robimy to z zegarmistrzowską precyzją. Największym błędem na tym etapie jest Scope Creep, czyli niekontrolowane rozszerzanie zakresu. Inwestorzy i pierwsi użytkownicy nie chcą 20 funkcji. Chcą jednej, kluczowej, która eliminuje ich największy ból.
Twoja rola, przy naszym wsparciu, polega na odważnym cięciu funkcjonalności do absolutnego minimum. Każda funkcja, która nie służy weryfikacji podstawowej hipotezy biznesowej (z Etapu 1), powinna zostać usunięta z pierwszej wersji produktu.
Walidacja pomysłu na startup na tym etapie to odpowiedzenie na następujące pytanie weryfikacyjne:
Czy usunięcie tej funkcji uniemożliwi nam przetestowanie, czy użytkownicy chcą zapłacić za główne rozwiązanie? Jeśli odpowiedź brzmi “Nie”, funkcja zostaje odłożona na wersję 2.0.
Wybór technologii – kompromis między prędkością a jakością
MVP powinno powstać w możliwie krótkim czasie, lecz nie może być projektem z góry skazanym na wymianę. Wiele startupów decyduje się na zbyt „budżetowe” podejście, które za kilka miesięcy zamieni się w dług technologiczny, tzn. kod napisany w pośpiechu, bez przemyślanej architektury, utrudniający wprowadzanie zmian i rozwój produktu.
Jako partner technologiczny, doradzamy rozwiązania, które są:
1. Szybkie w developmencie, aby jak najszybciej rozpocząć testy z klientami.
2. Elastyczne, czyli gotowe na szybkie zmiany na podstawie feedbacku.
3. Skalowalne, aby po zdobyciu finansowania nie trzeba było pisać wszystkiego od nowa.
Nie budujemy na piasku. Twoje MVP powstanie na solidnych fundamentach – oparte na architekturze, jaką z dumą pokażesz inwestorom.
Skontaktuj się z nami!Etap 3: Cykl Build-Measure-Learn – od feedbacku do Product-Market Fit
Nawet najlepiej zweryfikowane MVP to dopiero początek. Etap 3 następuje, gdy walidacja pomysłu na startup została potwierdzona i rozpoczyna się walka o Product-Market Fit (dopasowanie produktu do rynku). To nie koniec projektu, lecz przejście do ciągłego uczenia się i adaptacji – czyli do cyklu Build-Measure-Learn (Buduj-Mierz-Ucz się).

To właśnie na tym etapie najczęściej różnicuje się startupy, które przeżywają, od tych, które zamieniają się w zombie-startup (czyli działają, ale nie rosną).
Metryki sukcesu: zbieraj dane, nie opinie
Musisz wiedzieć, czy MVP działa. To nie jest kwestia opinii, ale twardych danych.
Ustal cele: jeszcze przed uruchomieniem swojego MVP, zdefiniuj, co oznacza “Sukces” np. 100 płacących użytkowników w 60 dni czy 15% współczynnik konwersji.
Wbudowana analityka: pomagamy integrować narzędzia analityczne, aby mierzyć, co użytkownicy robią, a nie tylko to, co mówią (np. które funkcje są używane, a które ignorowane, gdzie użytkownik opuszcza proces). Nasz zespół dba o to, by te dane były od razu użyteczne do decyzji biznesowych.
Decyzja o pivocie – reaguj na informacje
Gdy metryki pokażą, że MVP się nie sprawdza, masz dwie opcje::
- Iteracja, czyli ulepszenie: dodanie lub zmiana funkcjonalności
- Pivot, czyli zmiana kluczowego założenia, np. zamiast aplikacji do nauki języków dla osób indywidualnych, odkrywasz, że to szkoły są bardziej zainteresowane zakupem licencji grupowych i zmieniasz model na B2B (sprzedaż do instytucji edukacyjnych).
Przeanalizuj dane i podejmij racjonalną decyzję biznesową. Postaraj się zminimalizować emocje i opieraj dalsze decyzje na liczbach.
Podsumowanie
Budowanie udanego startupu nie zaczyna się od kodu, lecz od zrozumienia problemu, który naprawdę warto rozwiązać.
Trzy etapy walidacji – potwierdzenie istnienia problemu, weryfikacja skuteczności rozwiązania oraz cykl Build-Measure-Learn – to proces, na którym opiera się walidacja pomysłu na startup. Oddziela on intuicję od faktów i pozwala podejmować decyzje oparte na danych, a nie przeczuciach. Dzięki nim wiesz, co naprawdę warto budować, dlaczego i dla kogo.
Jeśli planujesz stworzyć własną aplikację, postaw na partnera, który myśli o Twoim projekcie tak, jak Ty. Nie jesteśmy wyłącznie wykonawcami Twojej wizji – aktywnie doradzamy i prowadzimy Cię od etapu pierwszej hipotezy aż po działający produkt. Jako część Twojego zespołu tworzymy produkt który ma znaczenie na rynku.






